...sic homo doctus fit non vi sed saepe studendo.
Aż wreszcie doszliśmy do najwyższego stopnia wtajemniczenia - do składni - i tu zaczął się las, matecznik i zgrzytanie zębów. To już nie były banalne zdanka, wymyślone przez poczciwych pedagogów, aby oswoić nas z mową naszych kulturalnych praojców, lecz wspaniałe jak portyki, długie jak bezsenne noce okresy klasycznych mówców i filozofów. [...] Krążyliśmy tedy nad tymi tekstami jak stado zbłąkanych ptaków, wydziobując podmiot, orzeczenie, a potem przydawki, dopełnienia i okoliczniki.
Aż wreszcie doszliśmy do najwyższego stopnia wtajemniczenia - do składni - i tu zaczął się las, matecznik i zgrzytanie zębów. To już nie były banalne zdanka, wymyślone przez poczciwych pedagogów, aby oswoić nas z mową naszych kulturalnych praojców, lecz wspaniałe jak portyki, długie jak bezsenne noce okresy klasycznych mówców i filozofów. [...] Krążyliśmy tedy nad tymi tekstami jak stado zbłąkanych ptaków, wydziobując podmiot, orzeczenie, a potem przydawki, dopełnienia i okoliczniki.
fragment Lekcji łaciny Zbigniewa Herberta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz